poniedziałek, 8 września 2014

Rozdział 12

~Ważna notka pod rozdziałem, proszę, przeczytaj ją :)

Rozdział dedykuję @perfvash i @DameConnor 

- Co jest między tobą a Hemmings'em?
- Wiesz, że nic poważnego. Tylko przyjaźń, a może nawet zwykłe koleżeństwo.
- Kogo ty oszukujesz? Bo na pewno nie mnie. 
- Nie wiem, co masz na myśli- spojrzałam na nią speszona. Wiedziałam o czym myśli, ale nie chciałam, żeby o tym wiedziała. Nie wiem czemu tak było.
- Jesteś ślepa, głupia, czy udajesz idiotkę? Zachowujecie się jak normalna para. Jednak i on i ty, cały czas się upieracie, że wasza znajomość to nic wielkiego. Tak bardzo nie chcecie dopuścić do siebie wiadomości, że iskry lecą, jak jesteście blisko siebie? Każdy to widzi, tylko nie ty. Do teraz nie byłam tego pewna, bo jednak byliście bardziej jak przyjaciele, znaczy, nie było tyle namiętności w waszych pocałunkach, ale dzisiaj w szpitalu, to był płomień. Byliście tak pochłonięci sobą, że nawet nie zauważyliście, że wróciłam i wam się przyglądałam.
- To był impuls, nie widział mnie kilka dni. Ty też się na mnie rzuciłaś, bardziej, niż normalnie- próbowałam znaleźć jak najlepsze wytłumaczenie naszego zachowania. Jednak na samo wspomnienie dzisiejszego powitania Luke'a, miałam ochotę się uśmiechnąć. Ledwo udawało mi się ukryć to, że kąciki moich ust walczą z rozumem o pokazanie emocji, które wywołało u mnie przypomnienie sobie tej chwili.
- Może i tak, ale on też mógł cię mocno przytulić, a nie zrobił tego. Pocałował cię, niech to do ciebie dotrze- Dociera, powiedziałam do siebie w myślach.- Na dodatek, nie był to zwykły całus, czy muśnięcie. Nigdy niczego takiego nie stwierdziłam, ale wiem już czemu, bo nie byłam świadkiem takiego czegoś, od nikogo nie dało się poczuć, tego co od was. Między wami dzisiaj nie było iskierek, to był pieprzony płomień. Przepraszam, za to stwierdzenie, ale przypominaliście wygłodniałe zwierzęta, które dostały pierwszy posiłek, od tygodni. Jak byście tonęli i próbowali zaczerpnąć ostatni raz powietrza, tylko że nie chodzi o związek chemiczny tlenu i innych pierwiastków. Waszym powietrzem było to, co jest między wami. 
- Nie prawda. Nie jestem Julią, nie potrzebny mi Romeo.
- Masz rację, Romeo nie jest dla ciebie. Nie potrzebujesz go. Potrzebujesz Lucas'a.

                                     Luke'POV

Siedzieliśmy w salonie i czekaliśmy na Gwen. W pomieszczeniu panowała dziwna cisza, każdy był pogrążony w swoich myślach. Byłem ciekawy, jak minie nam wyjazd. Czy Dean się wtrąci? Czy to będzie odskocznia od codziennych problemów? Zaplanowaliśmy już z chłopakami jeden dzień w parku rozrywki. W sobotę pojedziemy tam. W sumie mamy 5 dni odskoczni. Niedzielny wieczór będzie czasem powrotu do domu. Cieszyłem się, że odpoczniemy choć przez chwilę. 
Najbliższe doby spędzimy w domu ciotki Tay. Wyjechała gdzieś na wakacje i poprosiła swoją siostrzenicę, aby zaopiekowała się jej kotami. Wie, że przyjedziemy jako towarzysze, nie ma nic przeciwko.
- Hemmo, śpisz?-spojrzałem zły na Cal'a. 
- Nie musisz przewracać ludzi Hood, żeby upewnić się że żyją. Nie spałem i tak na marginesie, są inne sposoby na wyrwanie człowieka z myśli, nie trzeba zrzucać go z kanapy.
- Szybko się uwinęłyście, zostało wam jeszcze sześć minut- usłyszałem Michael'a, a następnie spojrzałem w tym samym kierunku co on. Gwen i Taylor schodziły, dźwigając całkiem sporą torbę podróżną.
- Może byście pomogli, zdolności telekinetycznych* nie macie, więc patrząc nic nie zrobicie. 
Od razu wstałem i podbiegłem do dziewczyn. Zabrałem od nich bagaż i omal go nie upuściłem. 
- Co ty spakowałaś, kamienie czy cegły?- spytałem, jednocześnie poprawiając chwyt. 
- Książki, idioto. Jedziemy na kilka dni, więc przynajmniej jedną uda mi się skończyć- odpowiedziała Gwen i (co mnie bardzo zdziwiło) lekko poczochrała moje włosy, uśmiechając się przy tym. Dopiero teraz zauważyłem, że ostatnio jej śmiech, nie był tak szczery. Brakowało w nim prawdziwej, niewymuszonej radości. Teraz był taki, jaki zawsze powinien być. Był piękny. Miałem wrażenie, że brunetce ulżyło, wieść, że wyjeżdżamy na kilka dni sprawiła, że się rozluźniła. 
Pierwszy raz miałem okazję przyjrzeć jej się z dołu. Stała na schodach i dzięki temu była troszkę wyższa ode mnie. Zdecydowanie wyróżniała się urodą, wśród tutejszych dziewczyn. Była tajemnicza, większość dziewczyn w USA jest otwartych, można z nich czytać jak w bajce dla dzieci. Gwendolyn jest trudniejsza do zrozumienia, jest jak zamknięta księga, ma specjalne zabezpieczenia, ale jej okładka kusi, żeby ją przeczytać. Jednak nie otwiera się dla byle kogo. Ukazuje swój prolog, zapowiedź. 
- Na co tak patrzysz? Jestem brudna?- zapytał się obiekt moich małych obserwacji. 
- Nic, zaniosę to do auta- powiedziałem do niej, a po chwili dodałem trochę głośniej tak, żeby wszyscy usłyszeli- Chodźcie już, musimy jeszcze podzielić się, kto z kim jedzie.
Obróciłem się i poszedłem w kierunku wyjścia z domu. 
Na zewnątrz włożyłem torbę brunetki do jeep'a Ashton'a, ponieważ pojazd Taylor był już zapełniony i chyba nie muszę mówić, kogo toreb było najwięcej. 
Cox nie często zachowywała się jak typowa dziewczyna, ale w takich sprawach, niestety nie wyróżniała się. Uważa, że musi być przygotowana na każdą sytuacje. Z tego co mówiła, podczas drogi do domu Gwen, zabrała dziesięć top'ów. Jak dla mnie wystarczyłoby jej pięć, ale to moje zdanie. Jaka dziewczyna posłucha chłopaka w sprawach mody? 
Prawie wszyscy byli już na zewnątrz. Prawie.
- Gdzie jest Gwen?
- Żegna się z mamą- odpowiedziała mi Tay.
- Możecie mi przypomnieć, dlaczego Kate nie jedzie z nami?- tym razem spytał Calum.
- Nie chciała, powiedziała, że szkoła jest dla niej ważniejsza, ale nie oszukujmy się. Nie jedzie bo jest zła na Gwen.
- Może to dobrze? Odizolujemy się od wszystkich. Będziemy tylko my- powiedziałem cicho.
- Luke, my też tam będziemy. Nie tylko ty i nasza kochana pani detektyw- zaśmiała się Tay. To co powiedziała, dało mi do myślenia. Jak by to było. Ja i Gwen. Sami. Szczęśliwi.
                                           
                                                   Gwen'POV

- Bądź ostrożna i pamiętaj, jedziesz tylko dlatego, ponieważ Ashton tam będzie. Rozumiesz?- powtórzyła, po raz nie wiem który, moja mama.
- Rozumiem. Mogę już iść, pewnie na mnie czekają, a nie chcemy późno dojechać na miejsce. Powiedziałam, następnie przytuliłam mamę i poszłam w kierunku wyjście. Nie żegnałam się z siostrą, bo i tak by mnie nawet nie wpuściła do swojego pokoju.
Na zewnątrz zastałam chłopaków i Tay, dyskutowali kto z kim jedzie. 
- Nie można było na mnie zaczekać i spytać mnie o zdanie? Jestem mistrzynią planowania- mówiąc to, podeszłam do grupki i stanęłam między przyjaciółką i Luke'iem.
- Jaka skromna- zaśmiał się Ash.
- Słodka i powabna- odpowiedziałam na jego tekst.
- Nie mamy na to czasu, decydujemy kto z kim jedzie i w drogę. Wkurzać możecie się na miejscu- Hood skończył naszą mini wojnę, zanim się tak naprawdę zaczęła. 
- Ja i Michael prowadzimy. Tay jedzie z Clifford'em, bo to jej auto. Gwen, jedziesz ze mną, bo tak powiedziałem twojej mamie, poza tym, nasz Mikey by się zamęczył, gdyby miał dwie dziewczyny w aucie, a skoro jedzie ze mną panienka Gwendolyn, zabieram też panicza Lucas'a Robert'a Hemmings'a. Calum jedzie z wami i już. Podział dokonany, można jechać. 
Nikt nie sprzeciwiał się Ashton'owi, nie było sensu. W dwóch grupach udaliśmy się do pojazdów. Wsiedliśmy i odjechaliśmy.
Myślałam, że droga będzie nudna, jednak Irwin cały czas opowiadał jakieś kawały, przez co kilka razy przegapiliśmy prawie skręt. Luke też opowiadał sporo zabawnych historyjek. Nigdy wcześniej tak nie robił, była to miła niespodzianka, usłyszeć coś śmiesznego o nim, o jego wpadkach. Dobrze wiedzieć że nie jest ideałem, choć opowieść o tym jak pomylił cukier z solą i wszyscy podczas kolacji rodzinnej udawali, że potrawa jest pyszna, a w rzeczywistości, ledwo powstrzymywali się od wymiotów, była przesłodka. Mam nadzieję, że teraz umie już rozróżniać przyprawy.
Dojechaliśmy na miejsce całkiem szybko. Domek cioci Taylor wyglądał na zadbany i przytulny. Nie był ogromny, ale dla małej rodziny, wystarczający. Ogródek przed budynkiem był śliczny. kwiaty posadzone kolorystycznie, w takiej samej kolejności jak tęcza. Niestety nie znam się na tym i nie wiem jakie to gatunki kwiatów, ale są piękne. 
Nie braliśmy bagaży. Postanowiliśmy, że zaś je zaniesiemy do środka, gdy już przydzielimy pokoje. 
Pierwszym pomieszczeniem był przedpokój, następnie szliśmy wszyscy korytarzem w kierunku schodów prowadzących na piętro, gdzie znajdowały się sypialnie. Przelotnie zerkałam na każde pomieszczenie. Wszystko wydawało się idealnie dobrane. Cały dom był przytulny. Drewniane dodatki, panele i inne duperele sprawiały, że czuło się tu bezpiecznie. Chciałabym mieć kiedyś taki dom. 
Po kolei weszliśmy na górę, ja jako ostatnia, ponieważ oglądałam zdjęcia wiszące na ścianie po prawej stronie schodów. Rodzina na nich była bardzo szczęśliwa. Nie biło od nich bogactwo, nie było mani na pieniądze, wyścigu kto ma nowsze i droższe. 
Była mała rodzina. Ciesząca się sobą nawzajem.
Na górze wszyscy zebraliśmy się w małym okręgu. 
- Są tu trzy sypialnie. Jedna mojej cioci i wujka, pokój gościnny i pokój moich kuzynów. 
- Ja i Ashton bierzemy pomieszczenie smarkaczy- powiedział, śmiejąc się i przybijając piątkę z Ash'em, Michael.
- Dobrze, w takim razie ja i Gwen śpimy w sypialni cioci- powiedziała Tay, ale przerwał jej Hood. Powiedział coś na ucho dziewczynie, na co ona pokiwała głową, próbując ukryć uśmiech.
- Jednak nie- odezwała się Cox ponownie. Mogłam się domyślić w co bawi się Calum. W swatkę.- Ja będę z tym idiotą, co się boi, że Hemmo go zgwałci, a ty bierzesz blondyna i będziecie w gościnnym. Miejsca spania zatwierdzone, reklamacji nie przyjmuję. 
Spojrzeliśmy na siebie z Luke'iem w tym samym czasie i wybuchliśmy śmiechem. Reszta po chwili też do nas dołączyła. Próbowałam coś powiedzieć, ale nie byłam w stanie. 
Zapowiadał się świetny czas. Miałam nadzieję, że nikt go nie zepsuje.
Około godziny dziesiątej wieczorem ( tak dla mnie to jeszcze wieczór ) wszyscy siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy film. Z powodu braku miejsc. Calum i Luke siedzieli na podłodze. W sumie byli pierwsi, ale jak dżentelmeni ustąpili mi i Tay miejsc. Każdy był już rozpakowany. Więcej czasu zajęło nam wybranie filmu. Padło na Transformers.
Nie miałam nic przeciwko tej decyzji. Mimo, że jestem dziewczyną, uwielbiam ten film. 
Mogłabym oglądać go milion razy i nadal byłby dla mnie interesujący. Nie wiem nawet kiedy zaczęłam przeczesywać Hemmings'owi włosy. 
- Chciałabym mieć taki samochód kiedyś- nie wiem czemu te słowa wyszły z moich ust. 
- Gadająca bryka i ty? Świetne połączenie- wymruczał Luke. Miałam przeczucie, że ma zamknięte oczy. 
- Moja bryka, znajdź sobie inne, własne, wymarzone, gadające auto- nikt nie będzie miał prawa dotykać mojego gadającego pojazdu. Tylko ja.
- Nie dałabyś mi prowadzić?- blondyn odwrócił się w moją stronę.
- Oczywiście, że by ci nie dała- odpowiedział za mnie Michael.- Ja też bym ci nie dał. 
- Dlaczego? Jestem dobrym kierowcą- Hemmo próbował udawać oburzonego, ale nie za dobrze mu to wychodziło. 
- Bo widzisz, ty to ty. Nawet jeśli jesteś dobrym kierowcą, lubimy wkurzać naszego blondaska, dlatego. 
Przez resztę filmu dyskutowaliśmy na różne tematy. Od tego, czemu lubimy denerwować niebieskookiego, aż po naszą przyszłość, marzenia o zawodzie. Każdy chciał być kimś innym. Calum- testerem gier. Michael- chcę pisać piosenki, albo nagrywać je. Ashton- chciałby otworzyć swój własny warsztat. Taylor- dziennikarstwo. Luke- chciałby się ścigać w prawdziwych, legalnych wyścigach. Jednak mam wrażenie, że nie tylko to. Chciał coś dodać, ale nie zrobił tego. Zostałam ja. Kim ja chcę być?
Nie mam pojęcia.
Albo wiem, ale nie chcę tego przed nikim przyznać. 
Uwielbiam taniec. Jednak nie nowoczesny, nie taki, jaki jest w klubach. 
Kocham taniec szczery, z emocjami, spontaniczny, pełen pasji.
Ruchem można wyrazić wiele. Można opowiedzieć historie, wyrazić uczucia. To chyba powód, dlaczego lubię to robić. 
Nie jestem dobrym mówcą, jednak niewiele osób widziało mnie tańczącą.
Nie wiem jaki jest tego powód. Może ich nie obchodzę?
Jake widział, nie jeden raz podziwiał mnie tańczącą.
Mówił mi, że się do tego nadaję.
Jestem ciekawa, czy to prawda.
Po udanym, całkiem wesołym seansie udaliśmy się do swoich, tymczasowych sypialni. 
Spytałam się Luke'a czy mogę iść jako pierwsza do łazienki. Oczywiście się zgodził. 
Rozebrałam się w weszłam pod prysznic. 
Dużą zaletą w tym domu było to, że każda sypialnia posiadała własną łazienkę, dzięki temu nie trzeba było długo czekać na swoją kolej i uniknęliśmy kłótni 'kto pierwszy'.
Po szybkim umyciu ciała, założyłam moją piżamę, składała się ona z dużej starej koszulki Jake'a i sportowych szortów. Wygodnie i nie seksownie, tak powinno być.
 Wyszłam z pomieszczenia i poinformowałam blondyna że już skończyłam. Bez słowa ruszył w kierunku drzwi.  Po chwili mogłam usłyszeć dźwięk wody, co oznaczało, że Luke właśnie bierze prysznic. Poskładałam swoje rzeczy i włożyłam je do mojej tymczasowej szafy.
Sprawdziłam jeszcze telefon. Trzy wiadomości. Jedna od operatora. W drugiej mama dziękuję, że powiadomiłam ją o dotarciu na miejsce i życzy nam miłego wyjazdu. Trzecia jest od Lily. 
Nadawca: Lily 
Treść: Co się z tobą dzieję? Czemu cię nie ma? Jeśli chcesz mogę dać ci swoje notatki, gdy wrócisz :) I jeszcze jedno. Ally się o ciebie pytała i o wyścigi. Nie wiem skąd ona wie, ale musimy porozmawiać najszybciej, jak to możliwe.  Nie można wpuścić do tego świata nieodpowiednich osób.
Jedna informacja sprawiła, że mój humor uległ diametralnej zmianie. Ally. 
Czy ja nie mogę mieć, choć jednego dnia przerwy? Odłożyłam telefon na szafkę obok łóżka, następnie usiadłam na podłodze i po prostu trwałam w takiej pozycji. Wpatrywałam się w ścianę przede mną nieprzytomnym wzrokiem. Nie miałam pojęcie co zrobić.
Tęskniłam za All, ale nie mogę zapominać, że trzyma teraz z Dean'em. Moim...
Kim? 
Kim jest Dean Cooper?
Prześladowcą.
Mordercą,
Częścią mojej przeszłości, której nie pamiętam.
Psychopatą.
Te wszystkie odpowiedzi są prawidłowe, ale najbardziej pasuje jedna, ta, która jako ostatnia przyszła mi na myśl.
Dean Cooper jest moim koszmarem, z którego nie umiem się wybudzić, ale bardzo tego chcę.
Drzwi od łazienki otwarły się, co oznaczało, że Luke już skończył przygotowywania do snu. Nie wiedziałam, która jest godzina i zbytnio nie interesowało mnie to. blondyn wszedł do sypialni i spojrzał na mnie zdziwiony.
- Coś się stało? Czemu siedzisz na podłodze?- spytał i powoli podchodził coraz bliżej mnie.
Przyjrzałam mu się dokładnie. Miał na sobie szare dresy, spod których wystawała lekko gumka od jego bokserek. Po jego klatce piersiowej i ramionach spływały krople wody, dopiero po chwili zauważyłam, że z jego włosy są mokre. 
- Pierwszy raz widzę cię, gdy nie masz tej swojej perfekcyjnej grzyweczki postawionej do góry. Dziwnie tak wyglądasz- powiedziałam cicho, nie musiałam użyć głośnego tonu, ze względu na to, że chłopak był już blisko mnie i lekko pochylał się ku mnie.
- Przyzwyczaiłaś się, jutro rano wszystko wróci do normy.
- Tylko mi nie mów, że wstaniesz o szóstej, żeby sobie włosy ułożyć.
- Wstanę o piątej, wiesz?- mówił w moją stronę z sarkazmem, ale nie było to złośliwie. Raczej żartobliwie. Wyciągnął w moją stronę dłoń. Spojrzałam na niego zdziwiona, lekko marszcząc przy tym brwi.
- Nie będziesz chyba tu siedzieć całą noc? Położymy się, nie zgwałcę cię, nie jestem taki- odpowiedział na moje nie zadane pytanie. W myślach uderzyłam się w twarz. Jak można być tak tępym? Chwyciłam jego dłoń, na co on od razu zareagował, podnosząc mnie z ziemi. Wymamrotałam ciche 'dziękuję'. Dlaczego wcześniej do mnie nie dotarło, że tu jest jedno łóżko? Co oznacza spanie z Hemmings'em razem? 
Byłam lekko skrępowana, lecz nie faktem, że będę spać z chłopakiem w jednym łóżku. 
Lubię być przytulona do kogoś podczas snu. Jake często się śmiał, że mam koszmary i chwytam się go, jak by był w stanie mnie uratować. Prawie każdej nocy, gdy miałam dziesięć, jedenaście lat, zakradałam się do jego pokoju i kładłam obok niego. Mając nadzieję, że już wyrosłam z tego, położyłam się na łóżku po prawej stronie. Kolejny z moich dziwnych nawyków, związanych ze snem. Zawsze muszę być po tej stronie, nie umiem zasnąć po lewej. Ale co zrobić? Każdy ma swoje dziwactwa. Ja mam po prostu dziwniejsze niż wszyscy.
Wpatrywałam się w sufit już dłuższą chwilę. Nie odzywaliśmy się do siebie z blondynem, jednak wiedziałam, że nie spał. Co jakiś czas czułam na sobie jego wzrok. Mi również zdarzyło się zerknąć w jego stronę. Raz, czy dwa, albo osiem. Kto to liczy?
- Śpisz?- usłyszałam jego szept.
- Nie- odpowiedziałam równie cicho, jak on.
- O czym myślisz?- zadał kolejne pytanie, obracając się w moją stronę.
- Jeśli powiem, że o niczym, uwierzysz mi?
- Nie.
- Czemu?- w tej konwersacji, zadawałam tylko pytania. Na razie, żadnego zdania oznajmującego.
- To widać w twoich oczach- zaczął bawić się moimi włosami. Nigdy tak nie robił. Delikatnie przeczesywał je swoimi palcami i układał w pasma na poduszce. Przymknęłam lekko oczy. To było takie przyjemne. Dawno nikt nie zajmował się moimi włosami. Tylko ja czesałam je codziennie. Miła odmiana i nie chodziło tylko o to, że ktoś dotykał moich włosów. Miło było poczuć trochę czułości. Tak, to co robił Luke, wydawało mi się czułe. Możliwe, że robił to z nudów, a ja byłam już tak pogubiona w tym wszystkim, że nie potrafiłam odczytywać emocji, ale miałam to gdzieś. 
- Opowiedz mi coś o sobie- tym razem to ja przerwałam ciszę.
- A co chcesz wiedzieć?- odpowiedział mi pytaniem.
- Kim dla ciebie jestem? Kim my jesteśmy dla siebie?
Spojrzałam na niego, oczekując odpowiedzi, którą od razu dostałam. 
_______________________________________________________
*zdolności telekinetyczne- posiadanie wpływu na otoczenie fizyczne z odległości, za pomocą mocy psychicznych (to tak w skrócie) 
______________________________________________________

ROZDZIAŁ NIE SPRAWDZONY!!!
Przepraszam was,wiem, że napisałam, że rozdział pojawi się wczoraj, ale uwierzcie, zasypiałam już na klawiaturze. 
Rozdział wydaje mi się nudny i proszę nie zabijcie mnie za końcówkę!
1) Co myślicie o Luen w tym rozdziale? Co może odpowiedzieć Luke?
2) Jestem ciekawa waszych teorii dotyczących: Kim jest Dean?
3) Czego chce Ally?
4) Co tam u was? Jak w szkole? 
5) Co myślicie o piosence 'Fireproof'?? Są tu jekieś Directioners??
Nowa zakładka!! 
Wiele osób zmieniło swoje user'y na tt, dlatego stworzyłam nową listę informowanych.
Do zakładki można przejść, klikając na ten tekst.
Niektórzy może zauważyli że pojawiło się takie coś jak 'ogłoszenia parafialne' Będę tam pisać informacje, dotyczące następnego rozdziały itd.

Proszę was też o follow dla 
~@YWCMff~@Luke_YWCM~@CalumHood_YWCM ~ @Ash_ywcm~
Możecie też pisać na tt z hashtag'iem #YWCMff co myślicie o tym ff :)

Ostatnia sprawa
Chcecie, abym wyznaczyła jeden konkretny dzień dodawania rozdziałów, czy wolicie, żeby było tak jak teraz. Kiedy będę mieć czas? Limit komentarzy nie zniknąłby, wynosiłby 65 komentarzy, jeśli pojawiło by się tyle, do tego czasu, wstawiam rozdział w ten dzień, jeśli nie, wstawiam gdy limit zostanie przekroczony. 
Na razie limit pozostaje taki sam:
65 komentarzy = Next

Ilysm :)
   ~Lexi

68 komentarzy:

  1. W takim momencie !! zabijesz mnie ;c ale i tak super <3 czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Luen w tym rozdziale- sfgdfvdghjhfdfgg
    Czego ta Ally chce, boje sie ze cos knuje.
    Co do rozdzialow to mi pasuje tak jak jest, zalezy od Ciebie :)
    A w szkole dobrze, mam nadzieję że w Twojej też xD
    Ps. Zabilabym za koncowke ale wtexy nie dodasz kolejnego soooł

    OdpowiedzUsuń
  3. Skończyć w takim momencie? Jak mogłaś? XD oni muszą być razem! Ily świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG *-* Luen w jednym łóżku <3
    powiedział pewnie, że jest jego i ją kocha (no może troche przesadziłam z tym kochaniem) ale na pewno żeby została jego dziewczyną (ale teraz już na prawdę)
    rozdział cudowny :)
    czekam na nexta xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. zabiła Cię za to zakończenie, ale kto by pisał kolejne tak genialne rozdziały?

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowite, ale skończyć akurat w takim momencie to zbrodnia! To powinno być zakazane :P Niecierpliwie czekam na kolejny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Luen <3 Genialny rozdział, więc czekam na nexta ;) Jeśli chodzi o ,,Fireproof" zajebista piosenka tak samo jak twórcy i autorka tego ff ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co za człowiek?! Taki moment...
    No dobra, jakoś będę musiała wytrzymać :/
    Rozdział GENIALNY! Uwielbiam to opowiadanie!
    + jestem Directioner, a piosenka jest... hfahdjfufhnfokaisna <3 <3 <3 Nie wiem jak inaczej to opisać xD
    Kocham i do następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski rozdział, kocham cie, jesteś cudowna aniołku <3
    Ale... Jak mogłaś zakończyć w takim momencie?!
    A co do nowej piosenki 1D to... Matko zdycham. Ona jest cudowna!
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału więc mam nadzieję że szybciutko uzbiera się 65 komentarzy i napiszesz jeszcze jeden cudowny rozdział. Życzę weny słoneczko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny *-* Ale to zakończenie .. Już z niecierpliwością czekam na kolejny ! <3
    Luen <3 *-* Nowa piosenka One Direction jest po prostu cudownaa *-* <3 Życzę weny :) Możemy liczyć na jakiś spojler jeszcze przed dodaniem rozdziału 13 ? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czemu akurat w takim momencie się skończyło?! No why! :D Wiesz co...kiedyś przez to padnę :P Rozdział jest super! :) Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że Luke nic jej nie odpowie, tylko ją pocałuje czy coś w tym stylu. :D I uważam, że powinnaś dodawać rozdziały, wtedy kiedy masz czas i chęci, bo bez sensu umawiać się na konkretny dzień, zawsze może Ci coś wypaść, albo po prostu nie będzie Ci się chciało, będziesz zmęczona, czy coś. ;) I oczywiście są tu directioners, a ja jestem jedną z nich, a fireproof jest nieziemskie, nie mogę się doczekać całego albumu. *_*
    PS. I oczywiście internety znowu mi mulą, więc jeśli dodam podwójny komentarz, to przepraszam. :c

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wytrzymam z ciekawości. O matko dawaj szybko next *-* a co do piosenki Fireproof to szybko wpada w ucho podoba mi się ^^ a najdziwniejsze jest to, że kojarzy mi się z dziewczynką, która biegnie po łące i sypie kwiatki xD ahahahahhahahaha wiem jestem psychiczna xD

    OdpowiedzUsuń
  14. BOSKI ROZDZIAŁ! KOCHAM CIĘ ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. świetny rozdział i jak zwykle zakończenie w takim momencie omg haha, czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział jest świetny zdecydowanie jeden z najlepszych, podoba mi się twój styl pisania i masz naprawdę duży talent może w przyszłości napiszesz książkę.

    1) Luen i to w jednym łóżku dskjndkvnfdjk boże jestem ciekawa co Luke jej odpowie. Zakończyć rozdział w takim momencie to zbrodnia no, ale niestety nie mogę cię nadziać na moje widelce, ponieważ muszę poczekać do zakończenia, ale będę przygotowywać moją armie widelców no i może łyżek (tak uciekłam z psychiatryka) ahahaha
    2) Dean jak już pisałam myślę, że tu chodzi o jego brata i ich ekipa miała jakiś związek z jego śmiercią i on chce się teraz zemścić czy coś takiego lol
    3) Lubię Ally, ale teraz zachowuje się jak suka chociaż też ją trochę rozumiem no bo przyjaciele ją okłamywali, a on powiedział jej tak jakby prawdę no i ona mu chyba ufa. Boję się, że jak już przestanie mu być przydatna tą ją zabije.
    4) Moją sytuację szkolną znasz, dopiero drugi tydzień, a ja już mam wszystkiego dość xd
    5) Fireproof jest cudowna, zakochałam się w niej i mogłabym jej słuchać cały dzień, jestem z nich bardzo dumna :")

    Tay dobrze gada to jest oczywiste, że im na sobie zależy tylko nie potrafią się do tego przyznać. Widzę, że Cal i ja mamy wspólną cechą, ponieważ oboje lubimy zrzucać ludzi z łóżka. Hmm muszę też przyznać, że jest też całkiem niezłą swatką ''ja będę z tym idiotą, co się boi, że Hemmo go zgwałci'' zjebałam się ahahahaha

    Jeśli chodzi o rozdziały pisz tak jak ci pasuje nie rób nic na siłę tylko wtedy kiedy masz wenę i czas żeby pisanie sprawiało ci przyjemność, bardzo dziękuję ci za dedykację xx
    komentarz nie jest długi, ale jak na początek może być xd
    pozdrawiam i życzę weny, muah xx // @perfvash

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział genialny, a Luen takie ahhsbsjsijsb aww mega słodko *---* tylko ta wiadomość taka... niezrozumiała ;-; ahh swietnie, pisz tak dalej! Zgaduje, ze odpowiedzią Luka będzie długi pocałunek, ale mogę sie mylić ;3 niech oni bedą od następnego rozdziału razem *_* byłoby idealnie *o* dobra, za bardzo sie rozpisałam :D ~N (ta z aska xp)
    Ps. Piosenka 1D genialna *0* tak samo jak Twój rozdział, nextt ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. jak mogłaś skończyć w takim momencie? no ja się pytam, jak?
    Luen ♥
    kiedyś umrę na zawał przez te zakończenia :)
    jacy oni sa słodcy awww ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Omg *-* Oby jak najszybciej pojawiło się to 65 komentarzy :D Dodasz wcześniej jakiś spojler ? xD

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdział przeczytałam już rano jak jechałam do szkoły, ale dopiero teraz mam jak skomentować. NIE WIEM JAK MOGŁAŚ SKOŃCZYĆ W TAKIM MOMENCIE, TAK SIĘ NIE ROBI :( Teraz ciągle myślę o tej końcówce :( Mam nadzieję że jego odpowiedzią będzie pocałunek, aw *.* Cały ten rozdział zresztą jest świetny, naprawdę to jeden z tych "lepszych" ^^ Oby te komentarze się uzbierały jak najszybciej :3
    + jestem Directioner i piosenka jest... brak mi słów, naprawdę. słucham jej ciągle w kółko i... hpdhsgxusildv, jeny *.* nie da się tego opisać ^^
    Życzę dużo weny i powodzenia w pisaniu kolejnego rozdziału!
    @czaary_maary x

    OdpowiedzUsuń
  21. Mogłabyś robić ciut dłuższe rozdziały na przykład mogłabyś umieścic kawałek jego odpowiedzi jeszcze, ale nie wszytko.

    ~Lots of love
    @xBooLouxx

    OdpowiedzUsuń
  22. W TAKIM MOMENCIE ?!!!NOooo nieee !!!
    1) Co myślicie o Luen w tym rozdziale? Co może odpowiedzieć Luke? - Mam nadzieję,że powie,że sam nie wie ale zaczną się całować to się dowie :p
    2) Jestem ciekawa waszych teorii dotyczących: Kim jest Dean? - Nie mam pojęcia, ale jest na pewno psychiczny. Może to jakiś były kumpel Jake'a, który hmm no nie wiem..może przegrał w wyścigach nie no..hmm nie no aż tak się mścić za przegraną?
    3) Czego chce Ally? - nie mam pojęcia...
    4) Co tam u was? Jak w szkole? U mnie ok;) jestem troszkę starsza i nie chodzę do szkoły, ale w pracy jakoś daję radę. W październiku idę na urlop i nie mogę się doczekać jak polecę znów do Londynu
    5) Co myślicie o piosence 'Fireproof'?? -szczerze, nie słyszałam...

    Rozdział cudny, niech się ludziska zrelaksują. Jak wejdzie im w drogę Dean to chyba padnę.
    Nie mogę sie doczekać następnego rodzialu !! :)

    @Sparkle_iza_tw

    OdpowiedzUsuń
  23. przeczytałam dzisiaj całość i powiem Ci, że świetnie piszesz. MOgłabys dodoawac troche dłuższe rozdziały. Napewno bede tu zaglądać ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie xx / Mrs.Payne
    http://myfallenangel-liampayne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. strasznie się wciągnęłam w tą historie hfbghdbfdg <3 cudowny rozdział, na pewno będę czytać xx

    OdpowiedzUsuń
  25. Aaaa cudowny czekam na więcej 😍 :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny rozdział! Z niecierpliwością czekam na next'a! :3
    ***
    Zapraszam do wpisania swojego bloga na http://spis-fanfiction-x.blogspot.de/p/zgoszenia.html <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Opowiadanie jest cudowne! Akcja trzyma w napięciu bohaterowie są świetni.
    Jak mogłaś skończyć w takim momencie? ;o
    Mam nadzieje ze wyjazd im się uda i się zrelaksuja trochę bo na prawdę jest im to potrzebne ;)
    Strasznie podobna mi się to ze Ash jest jej przyjacielem z dawnych czasów. Jest to bardzo oryginalny pomysł.
    Mam nadzieje ze Luke ją w końcu zapyta czy chce oficjalnie być jego dziewczyną bo przecież i tak ciągle się całują przytulaja itd.

    Życzę weny na kolejne rozdziały ;)
    Mogłabyś mnie informować? Oczywiście wpisze się do zakładki informowani ale tu też wspomnę xd
    @LiamMyHusband

    OdpowiedzUsuń
  28. OMG *.*
    cudowne <3333

    OdpowiedzUsuń
  29. Super.Bardzo mi się podoba.ale trzymasz nas co się stanie w następnym rozdziale

    OdpowiedzUsuń
  30. Kocham.I czekam niecierpliwie na następny!

    OdpowiedzUsuń
  31. fajny rozdział, czekam na następny! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Oczywiście , że są tu Directioners na przykład ja :) Kocham 1D i 5SOS ♥
    Kocham Luke'a jest taki słodki dla Gwen awww ♥ Luen jest urocza ♥
    Kocham Selenę jako Gwen ♥
    Luke na pewno powie , że Gwen mu sie podoba , tak tak tak , ja to wiem ♥
    A Dean to debil i psychopata . Nie nawidze go , ale wiem że Lukey ją obroni , aww ♥
    I KOCHAM KOCHAM KOCHAM 'FIREPROOF' Najpiękniejsza piosenka everrr ♥♥♥ / @DDirectioner_Me

    OdpowiedzUsuń
  33. JA JUŻ CHCĘ NASTĘPNY, DAJ GO NAM, BŁAGAM BARDZO.

    OdpowiedzUsuń
  34. nie mogę się doczekać następnego jejku sashdgslaudsavdas

    OdpowiedzUsuń
  35. Jejj *-* Ta końcówka .. ughh .. Z niecierpliwością czekam na kolejnyy rozdział :)) A dodałabyś wcześniej jakiś spojler na twitterze ?:)

    OdpowiedzUsuń
  36. cudoooooooooooooooooownnyy

    OdpowiedzUsuń
  37. ta końcówka omggg nie mogę doczekać się następnego dhasdlgsatdskuav

    OdpowiedzUsuń
  38. Awww .. Końcówka trzyma w napięciu .. Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Trzeba szybko te komentarze, bo ja chce już następny !! <3

    OdpowiedzUsuń
  40. NIENAWIDZE CIE TERAZ!!!! Wciągnęłam się w to okropnie, a tu nagle koniec :(
    Będziesz mnie informować o następnych rozdziałach ? xx @maarkexi x

    Ps. Tak naprawdę nie nienawidzę cię ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jak dla mnie ten rozdział nie jest nudny, jest świetny! <3 nie mogę się doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Jeja dziękuje za dedykacje ❤
    Rozdział świetny...z resztą jak zwykle haha ^^ @DameConnor
    Zapraszam na konto Luke'a @Luke_YWCM

    OdpowiedzUsuń
  43. Swietny czekam na kolejny xx
    @_cutedimples_

    OdpowiedzUsuń
  44. Boski misiu nie mogę się doczekać kolejnego :*

    Miodowaa...

    OdpowiedzUsuń
  45. jabwjshsjsbsj cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  46. Jejj .. ja chce już kolejny !! Muszę się dowiedzieć co jej odpowiedział !! :D Oby jak najszybciej nabić te 65 komentarzy :P

    OdpowiedzUsuń
  47. asdfghjkl cudo <3 *,*

    OdpowiedzUsuń
  48. Strasznie podoba mi sie to ff,jestem ciekawa jak to wszystko sie potoczy,czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Luen w tym rozdziale- Boskie <3
    Co może odpowiedzie Luke? - myślę że ją pocałuje i powie "jeśli chcesz możesz być moją dziewczyną" albo coś podobnego
    Kim jest Dean?-Bestią w ludzkim ciele. Nie wiem co zrobili Jack i Ash, ani czego chce od Ash, Gwen, Ally, Luka, Kate i innych, ale jestem pewna że ten gość nie jest normalny
    Czego chce Ally?-tego co Dean. Myślę że ona jest dobra, po prostu Dean ją zmienił, jak Luke Gwen, tylko że on ją zmienił na lepsze, a Dean na gorsze. Ally jest tylko jego marionetką, posługuje się nią po to aby Gwen chciała ją uratować, pakując się w jego sidła.
    Co tam u was? co w szkole?-Narazie spoko chociaż babka od geografi już mnie wkurwiła -.-
    Co myślicie o piosence Fireproof?- Uwielbiam ją!!!! Jestem Directioner i już niemogę się doczekać ich nowego albumu!!!!
    Ostatnia sprawa-Moim zdaniem nie powinnaś wyznaczać jednego dnia. Dlaczego? Proste, coś ci wyskoczy, nie zdążysz napisać, neta nie będzie, a potem będziesz się nam tłumaczyć czemu nas zawiodłaś. Po prostu dodawaj kiedy będziesz miała czas.
    I ode mnie: Uwielbiam tego bloga!!! Podoba mi się twój styl pisania i mimo że wszystko jest jasno napisane i przedstawione jest w tym opowiadaniu wiele tajemnic. Podoba mi się też że główna bohaterka nie ma idiotycznych problemów typu: Jestem brzydka,gruba, więc się tnę. Każda dziewczyna jest piękna zrozumcie to!!! Strasznie mnie wciągnęło to opowiadanie więc nie będę już przedłużać:
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  50. Cudo ×_× Ta końcówka . Ghr . . ;) Bardzo podoba mi się twoje fanfiction :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Jexu. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i już mnie ciekawość zżera. ;-; uwielbiam ten ff :*

    OdpowiedzUsuń
  52. OMG ^^ Chcę już kolejny rozdział !! :D

    OdpowiedzUsuń
  53. Chce następny *,*

    OdpowiedzUsuń
  54. Genialny ; D ale końcówka trzyma w napięciu :p nowa piosenka One Direction po prostu kocham *_*

    OdpowiedzUsuń
  55. nie mogę doczekać się nastepnego!

    OdpowiedzUsuń
  56. Boże ta końcówka ^^ Ja już chcę nowy rozdział !!

    OdpowiedzUsuń
  57. C U D O O O O O O O !!! ^^

    OdpowiedzUsuń
  58. KOCHAM TO FANFICTION ! CHCĘ JUŻ NOWY ROZDZIAŁ !

    OdpowiedzUsuń
  59. Boziuuu kocham <3333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No po prostu kocham ! A piosenka One Direction - genialna :D damy rade dzisiaj 65 komentarzy ? DAMY ;)

      Usuń
  60. jak mogłaś w takim momencie haha mam nadzieje że następny będzie niedługo! :*

    OdpowiedzUsuń
  61. Zakończyć w takim momencie ! Jak mogłaś !! Czekam na odpowiedź Luke'a :D Jeśli będzie tu dziś 65 komentarzy dodasz nowy rozdział jeszcze dzisiaj ?:) Życzę wenyy :P

    OdpowiedzUsuń
  62. świetnyyy rozdział *____*

    OdpowiedzUsuń
  63. genialny, dodaj nowy jak najszybciej, proooszę

    OdpowiedzUsuń
  64. Błagam żeby nowy rozdział pojawił się jeszcze dzisiaj !! Bo umrę tutaj ;c

    OdpowiedzUsuń
  65. Wow *_* Nowy wygląd *-* <3

    OdpowiedzUsuń